poniedziałek, 23 listopada 2009

Co TEG mi dał?

Tegoroczny Tydzień Edukacji Globalnej rozszerzył moją wiedzę na temat problemów współczesnego świata. W jakimś stopniu ukształtowała we mnie postawę sprzyjającą rozwiązywaniu tych problemów. Dał mi możliwość poznania ludzi wywodzących się z różnych kultur. Tydzień Edukacji Globalnej wielu ludziom dał możliwość uświadomienia sobie odpowiedzialności za własne działania. W pełni zgadzam się z definicją edukacji globalnej. Jest to edukacja, która otwiera oczy i umysły ludzi na rzeczywistość, uświadamia potrzebę stworzenia świata, w którym będzie więcej sprawiedliwości, równości i będą przestrzegane prawa człowieka. Edukacja globalna obejmuje:
- edukację rozwojową
-edukację o prawach człowieka
-edukację dla społeczności zrównoważonej
-edukację dla pokoju i zapobiegania konfliktom
-edukację międzykulturową.
Zagadnienia te są globalnym wymiarem edukacji obywatelskiej.
Magda Pytlik i Marta Wolny, uczennice klasy IIIB
Dzięki akcji "Tydzień Edukcji Globalnej" zdałam sobie sprawę z ludzkich krzywd oraz z tego, że bieda i głód są głównymi problemami 3-ciego świata. Wąska elita dysponuje zasobami i korporacjami, w których ludzie ubodzy zostrają wykorzystywani do morderczej pracy.Wiele osób zadaje sobie pytanie: "Dlaczego oni sie nie sprzeciwią ? Przecież nie muszą tak żyć ! "Odpowiedzią na to pytanie jest nic innego, niż strach. Większość z nich pracuje tam od dziecka, bez pespektyw na dalsze życie, bez pomocy z zewnątrz. Tydzień Edukacji Globalnej otwiera powoli ludzkie oczy na problemy biedniejszych.Zdajemy sobie sprawę z tego, że pare tysięcy kilomerów od nas rozgrywają się dramaty ludzkie. Najważnieszym aspektem ludzkiego życia jest wyrazumiałaość i wrażliwość. To właśnie dzięki takim działanią stajemy mniej obojętni na innych.
Paulina Dudkiewicz, uczennica IIIB